piątek, 13 czerwca 2014

Połowa czerwca na skwerze

Witam po chorobie. Niestety klimatyzacja w pracy mnie wykończyła, skończyło się grypą. Dwa tygodnie zwolnienia. Ale wreszcie odżyłem.

To już właściwie początek lata. Na skwerze zmienia się szata, zaczynają kwitnąć kolejne rośliny. Czas też wykopać cebule tulipanów. Tych poniżej było 5 w zeszłym roku, teraz mam 10 sporych cebul i trochę drobnicy, którą wyrzucam. To z jednej kępy tulipanów. Wykopałem już 6 rodzajów, jeszcze kilka zostało, w najbliższych dniach zajmę się pozostałymi.


A pod domem....
Szaleje między innymi wiesiołek. Ten jest darowany przez sąsiadkę działkowiczkę, nie znam nazwy rodzajowej. Tuż przed chorobą kupiłem też missuryjskiego, ten to dopiero jest wspaniały. Piękne wielkie kielichy, płoży się. Z daleka wygląda jak wielkie krokusy. Niestety nie mam zdjęcia, na razie miał jednego pąka kwiatowego, który przekwitł podczas mojej choroby. Jak będą następne kwiaty, to wrzucę zdjęcia.



Czas kwitnienia mojej tawuły trochę mnie ominął, jest jeszcze połowa kwiatostanów kwitnących, ale część już zasycha. Z daleka krzew prezentuje się jednak w dalszym ciągu dość efektownie.




Nadszedł czas moich clematisów kwitnących całe lato. Hagley hybrid ma kilka kwiatów.



A hortensje bukietowe dopiero zawiązują kwiaty.



Jedna z dwóch moich host.



I pierwsza w pełni rozkwitnięta hortensja ogrodowa.



Tawułka pięknie się rozrasta i kwitnie już dobre 2-3 tygodnie. Przeżyła atak mszyc, kwiatostany oblepione były mszycami. Niszczyłem ręcznie, myślałem, że i tak powrócą, ale o dziwo pędy kwiatowe czyściutkie, a tawułka rozbłysła.
.



Pojawiły się pierwsze kwiaty u letnich liliowców.




Rozrasta się wiciokrzew Graham Thomas, ma około 10 kolejnych pędów kwiatowych.



Parzydło leśne kończy kwitnienie. Kwiaty delikatnie już brązowieją, złapałem w ostatnim momencie,



A to moja mrozoodporna fuksja magellańska Gracilis, przetrwała w gruncie zimę, niedługo zakwitnie.



I kolejne hortensje, kwitnąca na niebiesko.



I czerwono.



Clematis Błękitny Anioł wypuścił pierwsze kwiaty.



Hortensja piłkowana.




Clematis bylinowy Alionushka weszła sobie na hortensję piłkowaną, a właściwie oparła się o nią, bo ta odmiana nie wspina się i nie przyczepia do innych roślin.


To wszystko na dziś, mam nadzieję, że po chorobie wrócę do formy i postów znów będzie więcej.

2 komentarze:

  1. Piękne kwiaty! Wspaniałe kolory! Zdrówka życzę :) Pozdrowienia, miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju. Dziękuję za życzenia i recenzję. Odwiedzam regularnie zimozielonyogród i też życzę, żeby dalej się rozwijał.

      Usuń