sobota, 1 marca 2014

Calibrachoa - mini petunie

Zamiast bizantyjskich petunii można mieć delikatniejsze calibrachoa.


Jest spokrewniona z petuniami, zasady uprawy takie same.
Ma mniejsze kwiaty, za to po ulewach i wietrzysku szybciej się ogarnia. Może rosnąć w półcieniu, sam wypróbowałem - posadziłem do gruntu na skwerku przed domem w półcieniu, kwitła od czerwca do zimy płożąc się po ziemi. I jeszcze jedna zaleta - nie trzeba obrywać codziennie przekwitłych "kapci" jak u petunii. Nie rzucają się tak w oczy, szybko zasychają, znacznie zmniejszając swój rozmiar w stosunku do kolejnych otwierających się kwiatów. Wystarczy raz w tygodniu nożyczkami do paznokci obciąć zawiązujące się owoce, żeby pobudzić do roślinę do dalszego kwitnienia.

Kupujemy w maju małe sadzonki, na zdjęciu wsadzone po dwie do doniczki, różne kolory.


Podlewamy, nawozimy nawozem do petunii i mamy radość przez całe lato.

 
 



Odmian jest już ponad 10, są nawet pełne fioletowe. Ja miałem 4.




Można mieszać z petuniami:

Bardzo łatwo się wysiewają: 4 odmiany posadzone w doniczkach, w kolejnym roku wysiały się same do niżej położonej donicy i miałem już 6-7 kolorów.


Więcej informacji:
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/calibrachoa-nieznany-kwiat-id287.html

1 komentarz: