niedziela, 16 marca 2014

No to wiosna we Wrocławiu :-) cz.2

Dziś dalszy ciąg znalezisk. Bardzo wieje i pada, ale w chwilach przerwy widać jak deszcz przydał się roślinom.









2 komentarze:

  1. Widziałem tę wiosnę na własne oczy w poniedziałek. A co ciekawe od Katowic do Wrocławia jest jakieś 200 kilometrów a różnica nieziemska. U mnie Forsycję dopiero wypuszczają kwiaty szczególnie teraz zaczynają po deszczach a u Was już drzewa kwitną. Pięknie A i spotkałem Stachiurka o którym pisze na blogu. Niezwykła zieleń! Wrócę do Wrocławia jeszcze nie raz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro we Wrocławiu 19 stopni. Po deszczu zrobi się przez weekend zielono. A różnice są nawet 2 tygodniowe między rejonami Polski w rozpoczęciu wegetacji.

    OdpowiedzUsuń