Pokazywanie postów oznaczonych etykietą borówka amerykańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą borówka amerykańska. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 lipca 2014

Wakacyjna wizyta w ogrodzie brata

Podczas urlopu miałem okazję odwiedzić ogród brata. Pełnia lata. Zaczynają dojrzewać borówki amerykańskie.


Brat ma kilka krzewów różnych odmian, chroni je przed ptakami w okresie dojrzewania owoców. Nie wygląda to może zbyt estetycznie, ale w tym przypadku cel uświęca środki :-)



Ogród jest pełen pięknych krzewów ozdobnych. Hortensje zaczynają kwitnienie, brat nie ma ich wiele, ale w tym są dwie ciekawe bukietowe. Pierwsza jest z wyglądu bardziej delikatna, część kwiatów jest płonnych, część płodnych, co daje finezyjny, elegancki wygląd. Brat nie pamięta nazwy, podejrzewam, że to Kyushu. To dopiero jej drugi rok.




Obok rośnie hortensja bukietowa Limelight, która ma długo zielone płatki.


Z innej strony domu rośnie "ogrodówka", pięknie wkomponowana w rabatę.



Zakwitła juka karolińska


i  clematis Kacper, też drugoroczny, ślimaki trochę go polubiły.



A tu tamaryszek francuski, trochę za ostro przycięty, zakwitł na jednej gałązce


Krzewy dekoracyjne wiosną z kwiatów, jak mahonia czy kalina koralowa, teraz prezentują drugą odsłonę i znów zaczynają zdobić, tym razem owocami.



Chcę też jeszcze wrócić z Państwem do mojej ulubionej rośliny, a mianowicie skimmii. Obecnie wygląda równie ciekawie. W odróżnieniu od pozornie podobnych dla laików rododedronów, pierisów, czy laurowiśni należy do innej rodziny - rutowatych jak cytrusy, a po wypuszczeniu wiosną liści bardzo długo mają one świeży jasnozielony kolor, dając zakątkowi, gdzie rośnie wiosenny nastrój jeszcze na początku lata.




Wiele krzewów i drzew tworzy urocze plamy wyższej roślinności w ogrodzie.






Muszę też wspomnieć, że brat jest z zamiłowania twórcą kamieniarki, ścieżek i części architektury ogrodowej.




I to już wszytko na dziś. Zapraszam na kolejną wizytę na blogu.

sobota, 8 marca 2014

Podniebne borówki


Kto ma możliwość wstawienia dużej skrzyni na balkonie, może pokusić się o uprawę borówek. Owoce są trochę mniejsze niż u uprawianych w gruncie, ale przyjemność wypicia kawy na fotelu pod kwitnącymi lub owocującymi borówkami - bezcenna.
Miałem dwa krzaki przez cztery lata, później zaatakował je jakiś grzyb. Nie chciałem używać chemii ze względu na możliwość podtrucia sąsiadów na niższych piętrach i borówki niestety padły. Poniżej materiały z tej przygody.

Posadziłem w 2008 roku wczesną wiosną. Zdjęcia z pierwszego roku.



 Kolejne lata:










W zimowej szacie.


 

 Największa sklepowa borówka, jaką znalazłem.

 Jeden z największych owoców z balkonu.




Moje filmy na ten temat:





O borówce na Wikipedii