czwartek, 24 kwietnia 2014

Wiciokrzewy z sąsiedztwa

Zakochałem się w wiciokrzewach w zeszłym roku szukając jakiegoś pnącza na mój skwerek, wcześniej nie zauważałem tych roślin.
Położona na uboczu apteka osiedlowa - szukam leku dla syna, którego nie było w innych aptekach.
I wspaniałe odkrycie w drodze do niej. Na płocie dwa kwitnące wiciokrzewy. Jaki piękny widok! Taki już bardziej letni. Dwa kupione przez mnie okazy jeszcze nie kwitną. A tu burza koloru.

Są piękne przez cały rok, w zimie u niektórych mięsiste liście właściwie nie opadają, kwitnienie przez 2-4 miesiące i owoce. Najbardziej lubię te, które jak zlepione ze sobą gęsto owoce czerwonej porzeczki. Zapraszam do obejrzenia.













Przy okazji przeszedłem się też do znanych mi wcześniej w sąsiedztwie wiciokrzewów/suchodrzewów zwyczajnych, różne nazwy, ale to przecież i po łacinie jedna nazwa - lonicera :-)











Może nie są takie spektakularne jak te pierwsze, ale też mają swój urok.

Dziękuję za to, że Państwo tu "wpadacie". Zachęcam do zostawiania komentarzy (chętnie odpiszę) i udostępniania innym miłośnikom roślin. Zapraszam też na mój kanał do obejrzenia migawek innych pięknych roślin.
YouTube - kanał mojego bloga

A na koniec jeszcze krótki film, o wspomnianych na początku wiciokrzewach. Serdecznie zapraszam, przy okazji ptaszki śpiewają :-)


2 komentarze:

  1. Witaj.Dzięki za wizytę. Wiciokrzewy są piękne i cudnie pachną, tylko mszyca bardzo je lubi. Mam ich kilka rodzajów i każdy jest ładniejszy od drugiego. Masz miejsce to sadź bo warto. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór o tej porze. Mam jeszcze miejsce na 2-3 krzewy. Na razie posadziłem 2 i zobaczę czy dam radę przeganiać mszyce. Dziękuję za komentarz.

      Usuń