piątek, 2 maja 2014

Zawilec gajowy

Kiedyś, nie znając nazwy, nazywałem je białymi maczkami. A to przecież zawilce.
Podarowała je sąsiadka-działkowiczka, widząc jak skwer pod domem pięknieje. Teraz rosną w kilku grupach i właśnie zaczęły kwitnąć. Bezproblemowe. Po kwitnieniu za radą sąsiadki zetnę prawie do zera, dzięki temu znów zakwitną. Dostałem je w zeszłym roku w lipcu właśnie takie obcięte, a pojedyncze kwiaty szalały aż do mrozów.











O zawilcu gajowym na Wikipedii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz